Gwoździec Tomek i Kama Wietrzyk

w tym momen­cie jest to gospo­dar­stwo, któ­re pro­wa­dzą moi rodzi­ce (kury, gęsi, kozy, owce + warzyw­niak, szklar­nia, łąka kwiet­na, mali­no­wy chru­śniak i win­ni­ca na sto­ku), wła­ści­wie w duchu zasad per­ma­kul­tu­ry i bio­dy­na­mi­ki, ale wyłącz­nie na intu­icję. W lip­cu prze­pro­wa­dza­my się tam my (ja, Kamyk i nasz Tymek) i zamie­rza­my powo­li wpro­wa­dzać w życie wie­dzę per­ma­kul­tu­ro­wą i zbu­do­wać faj­ne siedlisko. 

Poten­cjał jest ogrom­ny, bo jest i połu­dnio­wy stok, gór­ka, łąka, kawa­łek lasu, dwie stud­nie i poten­cjal­ne miej­sce na sadzaw­kę (a może i staw), a chcie­li­by­śmy stwo­rzyć ogród leśny, grząd­ki, spi­ra­lę zio­ło­wą, kom­po­stow­nik… i to na począ­tek chy­ba tyle, ale pew­nie będzie wię­cej. A w związ­ku z tym, że nas tam jesz­cze fizycz­nie nie ma, kon­cen­tru­je­my się na razie (już od kil­ku lat) na zbie­ra­niu nasion.

kon­takt: facebook.com/tomtomlittlewind

https://siedlisko.wietrzyk.com/

Siedlisko Boguszka Iwona Zając, Józefów

Sie­dli­sko poło­żo­ne w cen­trum Roz­to­cza Środ­ko­we­go, w otu­li­nach trzech par­ków: Roz­to­czań­skie­go Par­ku Naro­do­we­go, Par­ku Kra­jo­bra­zo­we­go Pusz­czy Sol­skiej oraz Kra­sno­brodz­kie­go Par­ku Kra­jo­bra­zo­we­go. Od 11 lat sta­ram się pro­wa­dzić tutaj ogród natu­ral­ny bez uży­cia che­mii. Od roku 2017 pod­ję­łam kro­ki w przej­ście na wyż­szy poziom czy­li per­ma­kul­tu­rę. Sie­dli­sko dys­po­nu­je sadem, któ­ry jest w trak­cie prze­kształ­ca­nia na food forest; dużą 200 m² szklar­nią w któ­rej upra­wiam warzy­wa. Oprócz tego jest spo­ro ziół, ogród warzyw­ny. W sie­dli­sku miesz­ka­ją z nami kury, gęsi, per­licz­ki, indy­ki oraz psy, koty i świn­ki mor­skie :-) Wciąż jest dużo celów do zre­ali­zo­wa­nia i mnó­stwo pra­cy. W wol­nym cza­sie two­rzę ręko­dzie­ło. Zaj­mu­ję się garn­car­stwem, malu­ję oraz dra­pię pisan­ki, kra­szan­ki. Oprócz tego jestem dyplo­mo­wa­ną zie­lar­ką-fito­te­ra­peut­ką, a więc zbie­ram zio­ła tak­że ze sta­nu dzi­kie­go i prze­twa­rzam je na róż­ne sposoby.

Dom Popielic Alicja Bejda, Magdalena Korzec; Cieklin

Wokół las i pola­ny i widok na góry. A pośród tego sta­ry Dom. Ten dom ma 96 lat. Jest drew­nia­ny i posia­da tyle duszy, że led­wo mie­ści się ona w środ­ku. Wyle­wa się na łąkę przed cha­tą opa­da­ją­cą łagod­nie w dół, opie­ra się o buko­wy las. O widok na góry, któ­ry tkwi w jed­nym miej­scu kie­dy wycho­dzi się co rano na ganek. W środ­ku żyje wie­le stwo­rzeń, na zewnątrz żyje wie­le stworzeń.
I my pośród tego wszyst­kie­go. Chce­my tutaj być, żyć z tym miej­scem w zgo­dzie, nie zapo­mi­nać o popie­li­cach (naszych małych gospo­da­rzach), o czar­nym bzie, pokrzy­wach, drew­nia­nych balach z duszą. O wie­trze, o natu­ral­no­ści, o łące. O tym, że naj­lep­sze to, co naj­pro­strze, nor­mal­ne. I zapra­szać Was tutaj. Cza­sem, żeby popa­trzeć na góry, pocho­dzić po lesie. A cza­sem zupeł­nie nie­zwy­czaj­nie. Żeby poczuć od nowa to, o czym już powo­li zapo­mi­na­my – że tyl­ko kie­dy zwol­ni­my i ucich­nie­my może­my usły­szeć te naj­waż­niej­sze rze­czy. One są w nas. W mie­ście jest za gło­śno żeby je dostrzec.
A w zeszłym roku poja­wi­ła się grząd­ka. Nie za duża, nie­zbyt ide­al­na, ale z wszyst­kie­go co tu. I nie wie­my jesz­cze co na niej się poja­wi. Książ­ki cze­ka­ją już na sto­li­ku by pomóc pod­jąć nam decyzje.
A może ktoś by chciał nam wes­przeć nas radą lub pomocą?

Stro­na web: http://www.dompopielic.pl

Farma Martynika Marta Miłkowska, Chojnów

Far­ma Mar­ty­ni­ka to art – agro­tu­ry­stycz­ne gospo­dar­stwo edu­ka­cyj­ne pro­wa­dzo­ne od czte­rech lat przez Mar­tę i Mate­usza Miłkowskich.

W 2013 roku ucie­kli­śmy od zgieł­ku wiel­kie­go mia­sta na dol­no­ślą­ską wieś aby żyć bli­żej natu­ry i roz­wi­jać swo­je pasje. Od trzech lat remon­tu­je­my swój sta­ry, ponie­miec­ki dom. Naszą wspól­ną pasją jest per­ma­kul­tu­ra i natu­ral­ne budownictwo.
W 2017 roku zało­ży­li per­ma­kul­tu­ro­wy ogród i roz­bu­do­wu­ją go. Pro­wa­dzi­my warsz­ta­ty dla dzie­ci i dorosłych.

Republika Ściborska Dariusz Morsztyn Biegnący Wilk, Banie Mazurskie

W 1993 roku ukoń­czy­łem kurs per­ma­kul­tu­ry pro­wa­dzo­ny przez prof. Hatla­pę i od tego cza­su wyko­rzy­stu­ję róż­ne ele­men­ty per­my do róż­nych celów. nasze gospo­dar­stwo poło­żo­ne jest w naj­dzik­szej czę­ści Mazur (tzw. Dzi­kie Mazu­ry). Od 30 lat nie były sto­so­wa­ne na naszej zie­mi żad­ne środ­ki che­micz­ne. To naj­czyst­szy rejon kraju.

Stro­na web: http://biegnacy-wilk.pl

Folwark Poganty Agnieszka Czapi Trzepizur, Giżycko

Razem z rodzi­ną jeste­śmy pra­cow­ni­ka­mi – gospo­da­rza­mi Fol­war­ku. Miesz­ka­my tu, dba­my o prze­strzeń, budyn­ki, zie­mię i zwie­rzę­ta. Staż mamy nie­dłu­gi, zdą­ży­li­śmy jed­nak przy­jąć na świat 4 kóz­ki. To nasz pierw­szy sezon w ogro­dzie, jesie­nią zdą­ży­li­śmy przy­go­to­wać część ogro­du per­ma­kul­tu­ro­wo. Mamy nadzie­ję, że zie­mia odwdzię­czy nam tę miłość, bo od zwie­rząt już dosta­li­śmy jej mnóstwo.

Stro­na web: https://ziemiomoc.blogspot.com/