Sorry, this entry is only available in Polish.
November 2016
(Polski) Joanna Bilska
Ogrodnicza Obsesja permakulturowy ogródek działkowy
Ogródek działkowy o powierzchni niecałych 300 mkw w Siechnicach pod Wrocławiem, który uprawiam od kilku lat, a od jesieni 2015 staram się stosować założenia permakultury i powoli przeobrażać ogród według jej zasad. Swoje doświadczenie opisuję na blogu OgrodniczaObsesja.blogspot.com i powiązanym kanale YouTube.
Polski Instytut Badawczy Permakultury Fundacja TRANSFORMACJA
Polski Instytut Badawczy Permakultury (PIBP) to projekt koncentrujący się na wspieraniu i rozprzestrzenianiu permakulturowych strategii rozwoju zrównoważonego, w ramach społeczności lokalnych w Polsce i na świecie. Jest on koordynowany przez sieć działaczy oraz praktyków Permakultury i projektowania regeneratywnego, skupionych wokół Fundacji TRANSFORMACJA. PIBP to miejsce, gdzie każdy może się zaangażować w prace badawcze oraz działania edukacyjne. Jest to swoisty „poligon doświadczalny”, dedykowany nowym strategiom zrównoważonej produkcji i dystrybucji żywności organicznej, tworzeniu nowych form pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych oraz prowadzeniu różnorodnych projektów badawczych i edukacyjnych. Działania PIBP koncentrują się obecnie na rozbudowie zaplecza badawczo-edukacyjnego, prowadzeniu warsztatów, szkoleń i zajęć praktycznych dla dzieci, młodzieży i dorosłych oraz realizacji różnorodnych projektów implementujących zasady Permakultury w Polsce i na świecie.
Strona web: Fundacja Transformacja
(Polski) Łukasz Nowacki
Bio_Arka
Bio_Arka Gregorczyk” width=„640” height=„427” class=„alignleft size-full wp-image-2312” />
http://naszabioarka.blogspot.com
Bio_Arka blog to miejsce w którym opisujemy nasze sposoby na życie, którego doczesnym celem jest sukcesywne odcinanie się od systemu tego świata. Opisujemy swoje próby, porażki, małe sukcesy i sprytne patenty na ułatwianie sobie trudnego życia. Jak pewnie zauważycie, nasz ogród i dom prowadzone są tak, żebyśmy musieli poświęcać im najmniejszą możliwą cząstkę czasu intensywnego dnia. Dalecy jesteśmy od wykańczania wszystkiego pod jakiś mniej lub bardziej wydumany gust, czy styl estetyczny. Właściwie jesteśmy anty-estetyczni. Jesteśmy do bólu praktyczni i leniwi. Takie podejście, przejawiające się nie tylko w ogrodzie, ale także w kulinariach, higienie, kosmetykach, przerodziło się w jakiś pierwotny minimalizm. Nie wyszukany, zimny i nowoczesny minimalizm znany z żurnali o architekturze i wnętrzach, ale minimalizm polegający na robieniu tylko rzeczy niezbędnie potrzebnych, bez tracenia energii na ich kolorowanie, upiększanie, dodawanie „politury”. Takie podejście jest tym bardziej ciekawe, że oboje, z żoną mamy wyższe wykształcenie jakoś tam kierunkowane na odczuwanie estetyki. Architekt i Plastyk-konserwator sztuki.