Ekologiczna pasieka. Od 3 lat. Domek inhalator do uloterapii. Wokół pasieki tworzymy ogród przyjazny pszczołom. Ze względu na ekologiczną pasiekę, postanowiliśmy pójść w permakulturę. Tym bardziej, że jej założenia pokrywają się z naszym postrzeganiem świata. Od kilku lat tworzymy sad starych odmian. W ub.roku powstały grządki podwyższone, grządki w stylu „dziurka od klucza”, grządki z użyciem kostek słomy. Oczywiscie wszystko w warstwowym systemie permakulturowym. Ściółkujemy ogród, sad. Nadwyżki sadzonek przesadzamy na okoliczne nieużytki. Rozsiewamy nasiona ziół. Nasz trawnik to łąka. Staramy się, by była urozmaicona, ze względu na pszczoły. Z założenia w ogrodzie większość kwiatów to rośliny miododajne. Nasze siedlisko to pasieka, ogród i zabudowania. Stary dom z 1936 roku. Po remoncie, ale z zachowaniem tego co dało się uratować. Altana, piec chlebowy i 80 letnia ziemianka dopełniają całości. W fazie projektu jest pracownia bartnicza z kilkoma miejscami noclegowymi. W tym celu kupiliśmy dom na Podlasiu. Czeka na złożenie. Chcemy w nim wykorzystać elementy tynków glinianych, podłóg z gliny. W planie mamy budowę pieca rakietowego, do ogrzewania pracowni. Z zawodu jestem zielarzem, prowadzę sklepy zielarskie, a ostatnio zajmuję się prowadzeniem wykładów nt.ziół, przetwarzania ich na własne potrzeby. W ramach tych wykładów zachęcam słuchaczy do tworzenia ogrodów permakulturowych, albo z elementami permakultury. Mąż prowadzi edukacyjne spotkania pasieczne.
Jestem słuchaczem kursu Permakulturowego. Zgłębiam tajemnice pod okiem Ben Lazara. W ub.r.nasza córka, która jest inż architektury miała okazję brać udział w kursie budownictwa naturalnego organizowanego przez p.Magdalenę Górską Ekodama. Tam po raz pierwszy osobiście zetknęłyśmy się z permakulturowymi wykładami. Jesienią nasz ogród pasieczny odwiedził fotograf ogrodów Sergey Karepanov, którego bardzo zainteresowały nasze permakulturowe założenia i projekty. Owocem tego jest propozycja z miesięcznika moskiewskiego na artykuł o naszym ogrodzie, pasiece. Mam nadzieję, że uda się zrealizować nasze marzenia, że uda się nam zachęcić innych, by poszli w nasze ślady. Cieszymy się, że udało się nam ” zarazić ” naszą córkę ideą permakultury i budownictwa naturalnego. To nasz osobisty sukces. Mamy wsparcie.
marca 2018
Lawendowa Barć pod Lasem Sylwia, Mieczysław Łabędzcy; Zelów, Chajczyny
Lawendowa Barć Pod Lasem to pasieka oparta o ścianę lasu, w której uprawiane są zioła i rośliny miododajne. Właściciele mają zamiar utworzyć siedlisko warunkujące osiągnięcie celu komercyjnego połączonego z misją społeczną (edukowanie mieszkańców gminy oraz gości z innych regionów – znaczenie produktów pszczelich w ludzkim życiu i zdrowiu, organizowanie warsztatów dla dzieci i młodzieży szkolnej służące poznawaniu świata przyrody wszystkimi zmysłami w bezpośrednim kontakcie, pokazy destylacji lawendy, pozyskiwanie olejku i wody lawendowej, otwarte pokazy miodobrań). W kręgu zainteresowań właścicieli znajduje się również permakultura czyli alternatywny sposób uprawy roślin. Zakładają oni grządki stosując metodę naśladującą środowisko naturalne i mechanizmy panujące w przyrodzie od wrześniu 2015 roku. Przygotowano wtedy kilka grządek, zaczęły one wydawać owoce w następnym sezonie. Podjęto decyzje dotyczące poszerzenia uprawy ekologicznej: bez środków chemicznych. Powstają nowe rabaty, zarówno kwiatowe jak i warzywne, następuje obserwacja, wyciągnięcie wniosków.
Gospodarstwo Ekolokatora Jacek Pospiszyl, Gliwice
Moja permakultura to mała niespełna 0,5 ha działka koło domu w Gliwicach, trudno to nazwać gospodarstwem, to bardziej mój poligon na którym się uczę jak sprawić, że w tej metodzie mogę mieć powtarzalne niezawodne zbiory Warzyw, które lokalnie mogę sprzedać w cenach pozwalających mi nie dokładać do tego interesu. Czyli próbuję na mała skalę skomercjalizować uprawę permakulturową z zachowaniem podstawowych jej zasad (patrz Ekolokator) Dbam o bioróżnorodność, ale jest ona regulowana przeze mnie, czyli sadzę te gatunki które mnie interesują, ale nie w monokulturze itd. Nie godzę się również na konkurencje ze strony chwastów, które niektórzy tolerują..
Porwadzę również inicjatywę Ekolokator
Werstok – Dom Dobry Maria Przyszychowska, Werstok
Dom Dobry to miejsce do życia i tworzenia na skraju Puszczy Białowieskiej. W 2015 roku na kawałku ugoru wokół domu założyliśmy mały ogródek i posadziliśmy sad. Próbujemy przywrócić tej jałowej ziemi żyzność stosując zasady permakultury i dążąc do niezależności „jedzeniowej”.
Strona web: http://www.werstok.pl
Zamkowisko nad Biebrzą Alina Jatkowska, Lipsk
Mamy gospodarstwo ekologiczne certyfikowane, nasz ogród składa się z kilku części gdzie znajdują się wały permakulturowe a także hugle. Uprawiamy warzywa i zioła. Podążamy wraz z myślą że jesteśmy tu na chwilę i nie trzeba zmieniać natury wystarczy się z nią zaprzyjaźnić i oswoić. Z naszych upraw korzystają nasze kozy anglonubijskie oraz znajomi, którzy chętnie zaopatrują się w nasze produkty.
Strona web: https://kurianka.blogspot.com/
Złoty Klon, Chotcza Kijanka Ewa, Pawel, Daniel i Szymon Karpinscy
Posiadamy 8ha ziemi. Prowadzimy ogród według zasad permakultury. Zbudowalismy walipini, budujemy dom szkieletowy na bazie ośmiokąta, ściany ze słomy, tynkowany gliną.
Dzieci uczymy metodą domowego nauczania wpajając im wartości takie jak szacunek do natury. Przyjmujemy wolontariuszy i organizujemy warsztaty z eko-budownictwa oraz zakładania ogrodu. Szukamy również osób, które chciałyby zamieszkać w okolicy i rozwijać naszą idę oraz wspierać się wzajemnie.
Strona web: http://www.zlotyklon.org
Dom pod bocianem Wojtek Wolański, Dwórzno
Nasz przydomowy warzywniak, o powierzchni około 600 m², założony w miejscu dawnego kartofliska postanowiliśmy uprawiać permakulturowo. Bez żadnej chemii, w oparciu o nawozy naturalne, ściółkowanie, dobre sąsiedztwo roślin. Podstawę stanowią skrzynie tzw. wyniesione grządki. W roku 2016 mieliśmy ich cztery. W następnym dobudowaliśmy kolejne dwie, długie na 6 metrów każda. Mamy też parę wałów, na których posadzialiśmy dynie i cukinie.
Strona web: http://dompodbocianem.pl