Dzikie Róże Janice koło Lubomierza, Pogórze Izerskie Magdalena i Rafał Tracz

Nasz ogród powsta­je na pół­to­ra­hek­ta­ro­wym tere­nie od nie­speł­na trzech lat. Zało­że­nia pro­jek­tu opie­ra­ją się na zasa­dach per­ma­kul­tu­ry, a naszym prio­ry­te­tem jest stwo­rze­nie miej­sca przy­ja­zne­go zarów­no natu­rze jak i ludziom.
 Aby jak naj­le­piej wyko­rzy­stać ten teren obser­wu­je­my jego natu­ral­ne moż­li­wo­ści, np. gdzie są enkla­wy cie­pła, gdzie wie­ją dokucz­li­we gór­skie wia­try, gdzie zie­mia radzi sobie z nad­mia­rem wody, a gdzie trze­ba pomóc jej odpły­wać. Dla­te­go zakła­da­jąc ogród zaczę­li­śmy od opra­co­wa­nia sys­te­mu gospo­da­ro­wa­nia jej zaso­ba­mi, a jest to spo­rym wyzwa­niem na tere­nach pod­gór­skich. Poza tym two­rzy­my kil­ka róż­nych bio­to­pów, by uzy­skać efekt sty­ku mię­dzy eko­sys­te­ma­mi i wzmoc­nić bio­róż­no­rod­ność, gdyż do tej pory więk­szość tere­nu sta­no­wi­ła jed­no­li­ta łąka z kil­ko­ma wil­got­ny­mi miej­sca­mi. Tam, gdzie poja­wia­ły się sity będzie frag­ment bagien­ny, obok są warun­ki do utwo­rze­nia wil­got­nej łąki z kosać­ca­mi. Jest zbior­nik reten­cyj­ny, kil­ka nie­wiel­kich sta­wów i sezo­no­wo poja­wia­ją­cy się stru­myk. Zna­la­zło się też miej­sce odpo­wied­nie na mura­wę kse­ro­ter­micz­ną i zagaj­nik, ale więk­szość tere­nu mają zaj­mo­wać jed­no- i dwu­ko­śne łąki.

Choć do tej pory trze­ba było sku­pić się na remon­cie domu, tro­chę pla­nów uda­ło się zre­ali­zo­wać. Zało­ży­li­śmy na razie trzy warzyw­ni­ki, sad, jagod­nik, pole na któ­rym wysie­wa­my rośli­ny mio­do­daj­ne, pastwi­sko, two­rzy­my też spo­ry ogród ozdobny.
 Chcąc pro­mo­wać ogrod­nic­two przy­ja­zne natu­rze wio­sną otwie­ra­my pen­sjo­nat o pro­fi­lu eko­tu­ry­stycz­nym. W pla­nie jest orga­ni­zo­wa­nie warsz­ta­tów natu­ral­ne­go ogrod­nic­twa, pro­mo­cja zdro­wej żyw­no­ści i kuch­ni wege­ta­riań­skiej. Jako że naszą pasją jest tak­że pozna­wa­nie regio­nu i jego miesz­kań­ców, naszych gości zapro­si­my do odwie­dza­nia lokal­nych gospo­darstw eko­lo­gicz­nych, warsz­ta­tów ręko­dziel­ni­czych i gale­rii sztu­ki, któ­rych nie bra­ku­je w sąsied­nich wsiach. Mamy nadzie­ję, że będzie to małym wspar­ciem dla miesz­kań­ców naszych oko­lic. Wię­cej na temat miej­sca, któ­re two­rzy­my moż­na prze­czy­tać na stro­nie blo­ga.

Na razie mamy tyl­ko czter­na­ście kur, wio­sna poja­wią się kacz­ki, może też kozy, bo koziar­nia cze­ka goto­wa od roku. W tym roku pla­nu­je­my tak­że zbu­do­wać małą szklarnię. 

Stro­na web: https://dzikierozewjanicach.blogspot.com/

Leave a Reply