Stańkowa niedaleko Żbikowic w Beskidzie Wyspowym około 85 km od Krakowa… Przepiękna, zaciszna dolinka na samym końcu wsi, a w niej trochę ponad 2ha z drewnianym domem z 1940 r.
W Stańkowej jest na swój sposób „permakulturowo”. Życie i przekształcenia toczą się tam bardzo organicznie, stopniowo, z poszanowaniem zastanych uwarunkowań, krajobrazu, nigdy nie było tam oprysków, nawozów sztucznych. Ponieważ przez lata przestrzeń funkcjonowała głównie jako dom letniskowy, ogródek prowadzony był do tej pory nieregularnie.
W dniach 20–23 lipca’17 (czwartek-niedziela) na gospodarstwie w Stańkowej odbyły się Warsztaty projektowania permakulturowego. Poniżej zdjęcia z wydarzenia ↓ dzięki Piotr spod Jaworza :)

LISTA UCZESTNICZEK/ÓW warsztatów w Stańkowej (
-
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
PROGRAM: jak w prezentacji na stronie głównej warsztatów z dwoma ciekawymi rozszerzeniami.. W Stańkowej warsztaty czucia ciała oraz integracji grupy w ruchu poprowadziła Julia Gmosińska – gospodyni, instruktorka jogi i akrojogi. ponadto nową udaną propozycją rozszerzenia programu były zajęcia etnobotaniki i chwastologii kulinarnej, które poprowadziła Anka SzamAnka ↓
Warsztaty w Stańkowej były udane :) dopisała pogoda słońcem i niesamowitą nocną burzą. Starczyło miejsca do spania: pod dachem i pod namiotami. Było bardzo dobre jedzenie przygotowane przez Ankę SzamAnkę.. Dom z drewnianych bali a w nim tradycyjna izba robiła za nastrojową salę wykładową, a okolica za dobry plener pod praktyki :) Zrobiliśmy wszystko, co zaplanowane: było lepienie kulek nasiennych w kontekście suwerenności żywnościowej, była wycieczka po jadalne chwasty następnego dnia skonsumowane, była retencja i zabawa w miniaturkę systemu, było wywoływanie Tęczowego Węża i mierzenie profilu terenu pod konturowy wał. Była również lekcja wszystkiego o kosie i trochę koszenia.. Było dużo przyjaźni w rozmowach w kręgu z gadającą łyżką i piękny Dragon Dreaming zakończony długim wspólnym wsłuchanym w głębię milczeniem..
Była radość.
Jest satysfakcja :)
A jeśli to krótkie podsumowanie warsztatów nie wystarcza, sprawdź co napisała Julia.
HARMONOGRAM DZIENNY I NOCNY :) WIECEJ INFO
WARSZTATY W STAŃKOWEJ W POSTACH Fb
DZIEŃ PIERWSZY
DZIEŃ DRUGI
DZIEŃ TRZECI
DZIEŃ CZWARTY
↓ link na wydarzenie Fb, które można traktować jak Fb grupę warsztatów :) mogą pojawiać się tam uaktualnienia i posty..
↓ Mapa z pinezką w okolicy Stańkowej :)
Poniżej trochę zdjęć z terenu i najbliższej okolicy.
Natura tworzy prawdziwie obfite ekosystemy o niezgłębionym bogactwie wzajemnych powiązań. Jesteśmy częścią NIEJ, częścią globalnego ekosystemu, jesteśmy połączeni. Nasze działania mogą współistnieć harmonijnie z Ziemią.
Domy, wioski, miasteczka, miasta, systemy energetyczne, rolnictwo, hodowla, ogrody, wspólnoty, struktury społeczne, relacje, gospodarka odpadami, kompostowanie, codzienne wybory konsumenckie, biznesowe, edukacja – permakultura nie daje gotowych odpowiedzi ale może stać się drogowskazem na wielu polach.
Chcąc generować pozytywną zmianę TU i TERAZ, tu gdzie jestem, zaprosiłam wędrownego nauczyciela permakultury Ben Lazar (Permakultura.Edu.PL), aby poprowadził jeden z warsztatów projektowania permakultury właśnie w Stańkowej, w Beskidzie Wyspowym. Ben jest super, a permakultura przyciąga ludzi o otwartych głowach i sercach.
SIECIUJEMY SIĘ JAK GRZYBNIA i kiedyś opleciemy cały świat, wydając na powierzchnię obfite owoce :)
Były wykłady w izbie z bali: o historii, o kontekstach, o prekursorach, o wodzie, o technikach permakulturowych. Było lepienie gliniano-kompostowych nasiennych kulek, bo nasiona to życie. Było wyznaczanie poziomej linii pod budowę „swale” – wału retencyjno – uprawnego.
Lekcja koszenia kosą. Trochę jogowego relaksu i wygibasów w kręgu pod stuletnimi jabłoniami. Ogień. Gwiazdy. Kręgi rozmowy, głębokie słuchanie. Wspólne śnienie metodą Dragon Dreaming, w którym projektowaliśmy permakulturową farmę wspólnotową. Ogień. Gwiazdy. Pomysły na wdrażanie perma-technik w beskidzkim siedlisku. Trochę etnobotaniki – rzecz o jadalnych chwastach. Dużo wdzięczności. Było dużo słońca i gwałtowna nocna burza. I dużo dobrego jedzenia – możliwie lokalnego, sezonowego i wegańskiego – pięknie zastawiony stół pozostanie w pamięci znacznie dłużej niż w naszych brzuchach – dzięki Anka SzamAnka (SzamAnka)
Było też wiele innych rzeczy, także tych, które ominęłam zagłębiając się w mleczne macierzyńskie krainy.
DZIĘ-KU-JĘ